Polskie wino z polskich winnic
Polskie wino? Zwykle kojarzy się z tanim, złej jakości napitkiem z pewną zawartością alkoholu. Jednak jest grupa ludzi, która to próbuje zmienić. Czy zostanie winiarzem w Polsce jest możliwe i opłacalne? Na pewno tak.
W Polsce pierwsze winnice pojawiły się w średniowieczu w X – XI wieku w Małopolsce. Do dziś dawne ośrodki winiarstwa można rozpoznać dzięki nazwom – Winiary, Winogrady, Winna Góra i inne. Znanymi ośrodkami były Środa Śląska i Zielona Góra, gdzie do dziś te tradycje są kultywowane.
O czym należy pamiętać, jeśli chcemy zająć się winiarstwem z prawdziwego zdarzenia. Jest to w Polsce jak najbardziej możliwe, ale wymaga to wiedzy, sporych nakładów i ogromnej cierpliwości. Bardzo często winiarstwo staje się nie tylko biznesem, ale też sposobem na życie.
Wiedzieć należy, że nie w każdym regionie Polski uda nam się wyhodować winorośl, z której otrzymamy dobrej jakości wino. Klimat ma tu ogromne znaczenie, ponieważ winorośl ma swoje wymagania, choć obecnie jest coraz więcej odmian, które są dostosowane do polskich warunków klimatycznych. Znalezienie właściwego miejsca zabiera dużo czasu i wcale nie oznacza, że będą z tego dobre wina. Ale warto próbować.
Założenie winnicy i produkcja wina to spore koszty, które mogą sięgać nawet kilkuset tysięcy złotych. Jednak na początek wystarczą mniejsze pieniądze, które zostaną przeznaczone na założenie winnicy. Warto popytać fachowców, jakie odmiany polecają do uprawy w wybranym przez nas terenie. Uprawa winorośli dopiero po około trzech latach daje właściwy plon. Jednak nie od razu zwrócą się nam nakłady. Potrzeba na to zwykle kilku, a nawet kilkunastu lat.
Przepisy tamują rozwój winiarstwa
Samo założenie winnicy to jednak dopiero początek. Produkujemy pierwsze litry wina i szybko się dowiadujemy, że nie możemy ich sprzedawać. Aby mieć taką możliwość, należy winnicę zarejestrować i uzyskać zezwolenie na wprowadzenie wina do obrotu. Ten prawny wymóg to dopiero początek zdobywania różnych pozwoleń, zezwoleń i licencji. Niestety, polskie prawo w tym zakresie jest wyjątkowo niełaskawe i skomplikowane, co też przekłada się na to, że winiarze najczęściej produkują wyłącznie na własne potrzeby lub w różny sposób omijają przepisy. Jeśli jednak zdecydujemy się przejść wszystkie te skomplikowane procedury, to musimy się liczyć z późniejszym częstymi kontrolami w naszej winnicy.
Gdy już wyprodukujemy wino i zamierzamy je sprzedawać, musimy wyliczyć, ile powinno ono kosztować. Na jego cenę składać się będą oprócz kosztów wytworzenia (pracownicy, którzy zatrudnieni są podczas całego procesu produkcji), także koszty opakowania (butelka, korki, etykiety), podatki (akcyza i VAT), a także choć minimalny zysk. Jeśli będziemy chcieli sprzedawać nasze wino w sklepie, to dochodzą też pośrednicy, więc cena może spaść nawet do kilku złotych za litr. Dlatego warto się nastawić na jak największą sprzedaż bezpośrednią. Przydadzą się tu umowy z restauracjami, które zdecydują się postawić na polskie wina. Konieczna jest też reklama, która pozwoli rozpropagować produkowany przez nas trunek wśród jego miłośników.
Aby uzyskiwać dobry plon z winnicy, trzeba nie tylko zainwestować na samym początku w dobrej jakości sadzonki właściwych odmian i wybrać dobre stanowisko. Ważne jest też odpowiednia pielęgnacja winorośli. W polskim klimacie szczególnie uciążliwa jest szara pleśń, której sprzyjają wilgotne i ciepłe lata, które się coraz częściej zdarzają. Pojawiają się też często różne pasożyty, które nie wykryte w porę, potrafią zniszczyć całą uprawę. Do tego dochodzą mroźne, bezśnieżne zimy, powodujące wymarzanie winnych krzewów. To wszystko sprawia, że na wytwarzanie polskiego wina z winogron, powinny się decydować osoby z dużą wiedzą w tym zakresie oraz pewnym kapitałem.
Ciekawym rozwiązaniem może być też produkcja win owocowych. Ich produkcja ma w Polsce również długą tradycję. Dobrej jakości wina owocowe w ostatnim czasie stają się coraz popularniejsze w krajach zachodnich. Być może zamiast próbować zawodnej produkcji win gronowych warto postawić na doskonale wina owocowe.
